Robert Lewandowski to przykład sportowca doskonałego. Dziesiątki bramek, mnóstwo tytułów, niewiele kontuzji i czysta gra zgodna z zasadami fair play. Trudno się dziwić, że teraz, gdy ważą się losy jego dalszej kariery, o jego podpis na kontrakcie walczą czołowe europejskie marki piłkarskie. Jeszcze 10 czy 15 lat temu takie marki jak FC Barcelona, Chelsea, Liverpool czy Paris Saint Germain wymieniane w kontekście transferu polskiego napastnika można było skwitować co najwyżej uśmiechem politowania. Dziś tak wygląda rzeczywistość. Z tej okazji warto wspomnieć o kilku ciekawostkach na temat kapitana reprezentacji Polski.
Drugi strzelec w historii Bundesligi
Gdy Robert Lewandowski opuszczał Lecha Poznań na rzecz Borussii Dortmund wszyscy dziennikarze i kibice mieli nadzieję na ciekawą i owocną karierę młodego wówczas napastnika. Nikt jednak nie spodziewał się jak to będzie wyglądało 11 lat później. A wygląda to doprawdy imponująco. Aktualna lista najlepszych strzelców w historii niemieckiej Bundesligi wygląda następująco:
- Gerd Muller – 365 bramek
- Robert Lewandowski – 312
- Klaus Fischer – 268
- Jupp Heynckes – 218
Czarno na białym widać, że Lewy już jest legendą nie tylko polskiej, ale i niemieckiej piłki. Patrząc na jego dotychczasowe statystyki, do pobicia rekordu wystarczyłyby mu zapewne 2-3 sezony. Jeśli nie zmieni klubu to kto wie..
Idol z dzieciństwa
Robert niejednokrotnie wspominał o swoim idolu z dzieciństwa. Był nim nie kto inny jak efektownie (i skutecznie!) grający, legendarny Francuz Thierry Henry. W jednym z wywiadów wspominał też o ukochanym przez kibiców na całym świecie, włoskim napastniku Roberto Baggio. Cóż, mając takich zawodników za wzorce po prostu trzeba było spróbować zostać najlepszym napastnikiem świata – i to się zdecydowanie udało.
Nielubiani obrońcy
Lewy nigdy nie był specjalnie wylewny w swoich opiniach na temat nielubianych rywali. Do tego grona jednak należy peruwiański obrońca Carlos Zambrano, były zawodnik min. Eintrachtu Frankfurt. Piłkarz ten dawał się we znaki Polakowi nie tyle ze względu na swoje wyśmienite umiejętności co brutalną grę, daleką od zasad fair play.
Innym piłkarzem który często stanowi trudną do sforsowania przeszkodę jest Sergio Ramos. Hiszpan też słynie z ostrej gry, ale doskonałych umiejętności nie można mu odmówić.
Ojciec
Robert wielokrotnie podkreślał rolę ojca w swoim rozwoju, zarówno jeśli chodzi o rozwój kariery sportowej, jak i osobowości. Krzysztof, bo tak miał na imię, dowoził syna na treningi pokonując 40 kilometrów dziennie. Wiedział co znaczy poświęcenie – sam zdobył tytuł młodzieżowego mistrza Europy w judo. Niestety, nie było mu dane doczekać największych sukcesów podopiecznego. Zmarł na krótko przed 18 urodzinami przyszłego kapitana reprezentacji Polski.
Rekordy w klubach, rekordy w reprezentacji
Wspominaliśmy już rekordy klubowe Roberta, ale te w reprezentacji są niemniej imponujące. Kapitan naszego zespołu dzierży obydwa najważniejsze rekordy. Ma na swoim koncie zarówno najwięcej występów, jak i najwięcej bramek. Wiele razy ratował wynik i zdobywał gole, które dawały awans na najważniejsze sportowe imprezy. W zasadzie brakuje mu tylko jednego – gola na mistrzostwach świata. Na szczęście, już niebawem, bo listopadzie i grudniu 2022 roku będzie miał okazję poprawić i tę statystykę. Jednak patrząc na kursy bukmacherskie szanse na to są niewielkie, ale jeśli ktoś ma na tyle silną wiarę w taki obrót rzeczy i potrafi dobrze wykorzystać bonusy i promocje bukmacherskie, może mu to się się dobrze opłacić jak zakup FC Barcelonie Leo Messiego.
Setki bramek i rozegranych spotkań i olbrzymi szacunek jakim cieszy się na całym świecie. Czego więcej może chcieć sportowiec? Ktoś mógłby uznać, że niczego, bo przecież te wszystkie sukcesy oznaczają spełnienie. Tak jednak nie jest w przypadku Roberta, który z godnym podziwu uporem łamie kolejne bariery i bije rekord za rekordem. To właśnie odróżnia sportowców dobrych od wybitnych.
